Konfesjonał koło kapliczki - rozmowa 2
Strona 2 z 2
Strona 2 z 2 • 1, 2
Re: Konfesjonał koło kapliczki - rozmowa 2
Szybko przykryłdłonią usta by nie urazić chłopaka nagłym śmiechem. Mimowolnie wyobraźnia podsunęła mu opisany przez niego obrazek - oglądanie się za chłopakiem zakończone zderzeniem z puszkami.
Potrząsnął głową i już panując nad sobą odpowiedział
- To, że jak to określiłeś "nic nie umiesz" nie jest wadą. Gdy już znajdziesz partnera z którym będziesz chciał być i który będzie chciał być z tobą, to jestem przekonany, że będzie zaszczycony i zachwycony tym, że sam może cię wszystkiego nauczyć...
Potrząsnął głową i już panując nad sobą odpowiedział
- To, że jak to określiłeś "nic nie umiesz" nie jest wadą. Gdy już znajdziesz partnera z którym będziesz chciał być i który będzie chciał być z tobą, to jestem przekonany, że będzie zaszczycony i zachwycony tym, że sam może cię wszystkiego nauczyć...
Neco- Admin
- Liczba postów : 740
Join date : 06/08/2011
Re: Konfesjonał koło kapliczki - rozmowa 2
Zamrugał, już otwierając usta by coś powiedzieć, ale oniemiał gdy dotarło do niego, co miał na myśli William. Teraz już na pewno był czerwony, a nie różowy...
- Ja miałem na myśli... że nie umiałbym się zachować... - wymamrotał zawstydzony, ale właściwie to... również pod tym względem była to racja. Jednak jakoś poczuł się dziwnie, gdy ksiądz zapewniał go w takiej sferze. Mimo, że w tej wierze księża nie uznawali celibatu.
- Chociaż... no w tym też... - dodał jeszcze ciszej.
- Ja miałem na myśli... że nie umiałbym się zachować... - wymamrotał zawstydzony, ale właściwie to... również pod tym względem była to racja. Jednak jakoś poczuł się dziwnie, gdy ksiądz zapewniał go w takiej sferze. Mimo, że w tej wierze księża nie uznawali celibatu.
- Chociaż... no w tym też... - dodał jeszcze ciszej.
Neco- Admin
- Liczba postów : 740
Join date : 06/08/2011
Re: Konfesjonał koło kapliczki - rozmowa 2
Roześmiał się cichutko i raczej ciepło
- A nie sądzisz, że w obu wypadkach, to twoje zachowanie było by takie same wobec kobiety jak i wobec mężczyzny? Nie każdy musi być doświadczonym uwodzicielem by spotkać kogoś dla siebie.
Westchnął cicho zastanawiając się co jeszcze mógł by przekazać chłopakowi
- Nie wiadomo gdzie może być ktoś dla ciebie. Równie dobrze możesz go spotkać w pracy, w sklepie wpadając na niego albo choćby w księgarni kupując tą samą książkę...
- A nie sądzisz, że w obu wypadkach, to twoje zachowanie było by takie same wobec kobiety jak i wobec mężczyzny? Nie każdy musi być doświadczonym uwodzicielem by spotkać kogoś dla siebie.
Westchnął cicho zastanawiając się co jeszcze mógł by przekazać chłopakowi
- Nie wiadomo gdzie może być ktoś dla ciebie. Równie dobrze możesz go spotkać w pracy, w sklepie wpadając na niego albo choćby w księgarni kupując tą samą książkę...
Neco- Admin
- Liczba postów : 740
Join date : 06/08/2011
Re: Konfesjonał koło kapliczki - rozmowa 2
Zmarszczył brwi, jednak szybko zrozumiał, że ten śmiech jest serdeczny i w żadnym wypadku William z niego się nie nabija. Westchnął i uśmiechnął się lekko. Nie mógł zaprzeczyć, że mimo wszystko ksiądz stara się mu pomóc i bardzo go to cieszyło. Może powinien jakiś prezent dla niego zostawić po następnej rozmowie? Wiedział, że nie dlatego ksiądz William poświęca mu swój czas, ale na pewno byłoby mu miło.
- Może tak... nie wiem... ale dziękuję panu bardzo, to taka moja pierwsza rozmowa kiedy w ogóle komuś mówię...
- Może tak... nie wiem... ale dziękuję panu bardzo, to taka moja pierwsza rozmowa kiedy w ogóle komuś mówię...
Neco- Admin
- Liczba postów : 740
Join date : 06/08/2011
Re: Konfesjonał koło kapliczki - rozmowa 2
Potrząsnął głową z uśmiechem spoglądająć na sylwetkę chłopaka
- Nie masz za co mi dziękować synu. Cieszę się, że mogę tu dla ciebie być i że zechciałeś przyjść ze mną porozmawiać.
Wydawało mu się, że gość zbiera się do wyjścia. Nie był pewien czy zdołał mu tak na prawdę pomóc i czy w ogóle jeszcze wróci. Miał nadzieję, że tak.
- Wystarczy, że zapamiętasz, że moje drzwi zawsze stoją otworem zarówno tu jak i w moim gabinecie, dobrze?
- Nie masz za co mi dziękować synu. Cieszę się, że mogę tu dla ciebie być i że zechciałeś przyjść ze mną porozmawiać.
Wydawało mu się, że gość zbiera się do wyjścia. Nie był pewien czy zdołał mu tak na prawdę pomóc i czy w ogóle jeszcze wróci. Miał nadzieję, że tak.
- Wystarczy, że zapamiętasz, że moje drzwi zawsze stoją otworem zarówno tu jak i w moim gabinecie, dobrze?
Neco- Admin
- Liczba postów : 740
Join date : 06/08/2011
Re: Konfesjonał koło kapliczki - rozmowa 2
- Pamiętam... bardzo dziękuję, pewnie i tak jeszcze odwiedzę księdza - uśmiechnął się mimo, że przez tę kratę i tak nic nie widać. Wstał i zarzucił swoją torbę na ramię, mimo wszystko chcąc jak najszybciej uciec by odetchnąć świeżym powietrzem i móc wszystko przemyśleć. Może powinien zarejestrować się na jakiejś stronie randkowej? Tylko dla sprawdzenia!
- Dobranoc, proszę księdza.
Pożegnał się i wyszedł.
- Dobranoc, proszę księdza.
Pożegnał się i wyszedł.
Neco- Admin
- Liczba postów : 740
Join date : 06/08/2011
Strona 2 z 2 • 1, 2
Similar topics
» Konfesjonał koło kapliczki - rozmowa 1
» Konfesjonał koło kapliczki - o stronie randkowej
» Konfesjonał - PO stronie randkowej
» Konfesjonał koło kapliczki - o stronie randkowej
» Konfesjonał - PO stronie randkowej
Strona 2 z 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|